niedziela, 28 lutego 2016

Urodzinowe warsztaty mydlarskie


Niedawno moja córka miała urodziny. W międzyczasie wieść się rozniosła po jej klasie i znajomych, że mama robi mydła. Młodzież się zainteresowała i naturalną koleją rzeczy były.. warsztaty mydlarskie w ramach urozmaicenia przyjęcia urodzinowego.

Wybrałam podstawowy przepis 25% i żeby masa długo pozostała płynna przygotowywałam ją w dość niskiej temperaturze, prawie pokojowej. Miałam tylko jedną parę okularów ochronnych, więc masę przygotowywałam sama, a dziewczyny się przyglądały. Wcześniej ważyły wodę i tłuszcze.

Później porozlewałam masę do kubków i każda dziewczyna mogła dowolnie wybrać barwnik i zapach. Na szczęście rękawiczek wystarczyło i uczestniczki warsztatów zabrały się do pracy. Drżałam tylko, jak widziałam długie włosy prawie wpadające do mydła :)




Zabawa była przednia, zapachy i kolory mieszały się ze sobą, formy po kolei się napełniały, a zamówiona pizza stygła :) Po imprezie pobojowisko na stole wyglądało tak :)


Formy przykryłam folią i włożyłam do lekko nagrzanego piekarnika, puste kubki, łyżki i gazety można było razem zwinąć i wyrzucić. Gotowe mydła dwa dni później trafiły do rąk nowych mydlarek :) Impreza zakończyła się sukcesem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz