piątek, 20 maja 2016

Prosto z rury


Kolejny raz zrobiłam mydło z przepisu "Biała Perła", który bardzo lubię. W założeniu miało to być mydło "męskie", o takim wyglądzie i zapachu, chociaż do składu dodałam trochę jedwabiu. A co, niech faceci mają ;)

Wygląd wynika z barwienia części masy węglem, części dwutlenkiem tytanu, a część masy została naturalna. Zastosowałam technikę "pot swirl" czyli do garnka z neutralną masą wlałam punktowo części barwione, raz zamieszałam łyżką, a potem wlewałam do rury po ściance (zwykle napełnia się rurę lejąc w jej środek). Po napełnieniu jeszcze kilka razy energicznie zakręciłam rurą wokół jej osi i efekt wyszedł jak na zdjęciu. Podoba mi się :)

Z zapachem wyszło mi za to niestety średnio :( W założeniu miał dominować zapach sosny i mięty z bazą cedrową, a wszystko miał łagodzić anyż. W efekcie ani sosny ani świerku nie czuć, a połączenie cedru z anyżem nie jest najszczęśliwsze :/ Ale trudno, rewelacyjna piana takiego mydła rekompensuje mi wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz