wtorek, 31 maja 2016

Mniszkowe z jojoba


Sezon na kwitnące mniszki już się zakończył, ale zdążyłam jeszcze zrobić mydło barwione właśnie kwiatami mniszka. Od czasu, gdy dwa lata temu zrobiłam Słoneczną Majówkę później już tak mydła nie barwiłam i stwierdziłam, że czas najwyższy powtórzyć temat.

Pierwszy raz skusiłam się na wykorzystanie oleju jojoba. Jak wiadomo olej ten jest w zasadzie płynnym woskiem i ma stosunkowo duży udział "frakcji niezmydlającej".
Dodatkowo zastosowałam znowu kombinację oleju z ryżu i masła kakaowego wzmocnioną olejem rycynowym (przepis "Dream Cream"), która daje fantastyczną pianę.

Mydło wyszło rewelacyjnie twarde, cudownie się pieni i ładnie pachnie mieszanką mięty, sosny, pomarańczy, benzoe i may chang.
Mam wrażenie, że niewielki dodatek jojoby (4%) jest wyczuwalny na skórze, przez co mydło staje się jeszcze bardziej luksusowe :) Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz