wtorek, 31 marca 2015

Dwie białe siostry


Z jednej masy zrobiłam od razu dwa mydła. Kończą mi się prezenty, trzeba było więc coś w większej ilości dorobić i w efekcie mam 14 kawałków udanych mydeł.

Biały kolor mydła uzyskałam bez TiO2, tylko za pomocą jasnych tłuszczy. Dodatkowo dałam do ługu po 2 łyżeczki soli (utwardza i wybiela) i cukru (stabilizuje pianę).

Kwadratowe mydło zrobiłam w pudełku na pieczywie chrupkim. Do białej masy wlewałam z dużej wysokości, wąskim strumieniem zabarwione masy, a potem wymieszałam warstwy kawałkiem drutu.



Okrągłe jest zrobione w rurze kanalizacyjnej fi 75 mm. Najpierw wlałam do miski z masą również zabarwione części, a potem wszystko razem do rury. Następnie kilka razy energicznie pokręciłam rurą, żeby masa się trochę "rozjechała" i efekt wyszedł taki:



W mydle jest też jedwab. Niedużo, bo tylko 1 g na 1 kg masy tłuszczy, czyli tyle, co w tym kłębku:


Jedwab należy drobno pokroić, namoczyć w wodzie, a dopiero później wsypać NaOH.
UWAGA - nie ochładzać ługu, dopóki nie rozpuści się jedwab!
Ja używam jedwabiu tussah, czyli takiego, w którym są jeszcze resztki kokonów i po rozpuszczeniu ług wygląda tak:


Podczas wlewania do tłuszczy koniecznie trzeba przecedzić ług przez (plastikowe) sitko!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz